Ten post jest drugą dawką zdjęć znad morza. Nigdy nie myślałam, że to dodam, ale znalazłam kilka perełek, więc post może się pojawić. Pisałam już, że zdjęcia znad morza
musiały być lepsze. To jedyne miejsce, gdzie poprzeczka 'ładnego' zdjęcia jest dla mnie wyższa dziesięciokrotnie. (Pomijając fakt, iż 'ładne' to pojęcie względne.)
Nieważne, przechodząc do konkretów... zdjęcia...
kisses,b.
Komentarze
Prześlij komentarz