niespodziewana niespodzianka :)
Z reguły nie piszę o mojej drodze rozwoju, ale czego się nie robi za tyle pięknych wyświetleń w tak krótkim czasie! :)
Teraz postawię sobie pytanie: Jak to się stało, że ze zwykłego pstrykania powstały LEKKO widoczne zmiany? Pewnie to dlatego, że:
1. Sama postawiłam sobie wysoką poprzeczkę.
2. Ćwiczyłam, robiąc czasem kilka bardzo podobnych, wręcz można powiedzieć prawie identycznych zdjęć, bo przecież ćwiczenie czyni mistrza (nie ma tu żadnego powiązania z nadmiernym wychwalaniem mojej osoby, sama tego nie akceptuję. Poprostu tak się mówi),
3. Miałam (i mam) nauczyciela, o którym jeszcze na tym blogu nie wspomniałam. Bardzo Ci dziękuję Tomasz! Wielka osoba, uczyniła mnie twardszą w tym co robię. Krytykował, gdy musiał krytykować. Poprawiał, gdy musiał poprawiać. Wreszcie chwali, gdy może chwalić.
4. Miałam wsparcie w bliskich mi osobach (dalej mam). To właśnie oni chwalili mnie, gdy nawet czułam, że nie jest tak jak mogłoby być. Sam fakt, że bliskim podoba się moja praca jest najlepszą zapłatą i powodem do wewnętrzej dumy.
5. Za każdym razem, gdy zrobione zdjęcie mnie nie zadowala i myślę, że jednak nie podołam wyzwaniu, przypominam sobie moje cele, do których dążę od ponad dwóch lat. Nic nie motywuje bardziej niż ciężka praca w drodze do sukcesu.
Więc tak oto właśnie przedstawiam drugą część niespodziewanego, lecz w malutkim stopniu zapowiedzianego postu. Najlepsze zdjęcia z 2013 + krótki opis :)
1. Moje najlepsze zdjęcie. Kocham do niego wracać za każdym razem. Zrobiłam je na wakacjach w Boszkowie. Jest oprawione w ramkę, a w przyszłości planuje mieć je jako obraz na ścianie.
.JPG)
3. Jedno z najlepszych zdjęć zwierząt. Kicia jest mega spokojna, miło mi się z nią współpracowało :>. Idealnego zdjęcia z moim kotem wciąż szukam po folderach. Wiem, że gdzieś jest, ale nie wiem jeszcze gdzie. Jak znajdę, to wrzucę. :)
4. Definitywnie jeden z dwóch najlepszych portretów w b&w. Żaklina jest cudowną osobą, z którą bardzo miło mi się pracuje, więc wiadomo, że wyjdą dobre efekty :).
5. Drugi najlepszy w b&w. Tak jak tamten - wyszedł idealnie, nie mam żadnych zastrzeżeń.
6. Cała sesja jest niesamowita. Zapraszam do obejrzenia tutaj: http://spojrzwobiektyw.blogspot.com/2014/01/daria.html
7. Pojawiło się już na blogspocie. Ulubione moje <3. Także powędruje na ścianę :). Postt możesz zobaczyć tutaj:http://spojrzwobiektyw.blogspot.com/2014/01/mingle-1.html
8. Uwielbiam tę sesję. Zdjęcia wyszły niesamowicie, może niedługo poświęce na nią post :).
9. Jedno z ulubionych sesyjnych! Miła praca z Maćkiem, efekty niesamowite :). Niedługo będzie cały post ;). Lubię!
10. Zdjęcie z 2012 roku, jeszcze z współpracy z COOLPIXEM L22 (Nikon). Kocham :)
Mam jeszcze kilka zdjęć, jak znajdę wszystkie dodam post z drugą częścią. Tym razem dziękuję za wszystkie wyświetlenia! :)
miło!
Teraz postawię sobie pytanie: Jak to się stało, że ze zwykłego pstrykania powstały LEKKO widoczne zmiany? Pewnie to dlatego, że:
1. Sama postawiłam sobie wysoką poprzeczkę.
2. Ćwiczyłam, robiąc czasem kilka bardzo podobnych, wręcz można powiedzieć prawie identycznych zdjęć, bo przecież ćwiczenie czyni mistrza (nie ma tu żadnego powiązania z nadmiernym wychwalaniem mojej osoby, sama tego nie akceptuję. Poprostu tak się mówi),
3. Miałam (i mam) nauczyciela, o którym jeszcze na tym blogu nie wspomniałam. Bardzo Ci dziękuję Tomasz! Wielka osoba, uczyniła mnie twardszą w tym co robię. Krytykował, gdy musiał krytykować. Poprawiał, gdy musiał poprawiać. Wreszcie chwali, gdy może chwalić.
4. Miałam wsparcie w bliskich mi osobach (dalej mam). To właśnie oni chwalili mnie, gdy nawet czułam, że nie jest tak jak mogłoby być. Sam fakt, że bliskim podoba się moja praca jest najlepszą zapłatą i powodem do wewnętrzej dumy.
5. Za każdym razem, gdy zrobione zdjęcie mnie nie zadowala i myślę, że jednak nie podołam wyzwaniu, przypominam sobie moje cele, do których dążę od ponad dwóch lat. Nic nie motywuje bardziej niż ciężka praca w drodze do sukcesu.
Więc tak oto właśnie przedstawiam drugą część niespodziewanego, lecz w malutkim stopniu zapowiedzianego postu. Najlepsze zdjęcia z 2013 + krótki opis :)
1. Moje najlepsze zdjęcie. Kocham do niego wracać za każdym razem. Zrobiłam je na wakacjach w Boszkowie. Jest oprawione w ramkę, a w przyszłości planuje mieć je jako obraz na ścianie.
2. Jedno z ulubionych zdjęć z wakacji, jeśli chodzi o sesje. Kolory bardzo mi się podobają, kadr też dobry. Lubię!
.JPG)
3. Jedno z najlepszych zdjęć zwierząt. Kicia jest mega spokojna, miło mi się z nią współpracowało :>. Idealnego zdjęcia z moim kotem wciąż szukam po folderach. Wiem, że gdzieś jest, ale nie wiem jeszcze gdzie. Jak znajdę, to wrzucę. :)
4. Definitywnie jeden z dwóch najlepszych portretów w b&w. Żaklina jest cudowną osobą, z którą bardzo miło mi się pracuje, więc wiadomo, że wyjdą dobre efekty :).
5. Drugi najlepszy w b&w. Tak jak tamten - wyszedł idealnie, nie mam żadnych zastrzeżeń.
6. Cała sesja jest niesamowita. Zapraszam do obejrzenia tutaj: http://spojrzwobiektyw.blogspot.com/2014/01/daria.html
7. Pojawiło się już na blogspocie. Ulubione moje <3. Także powędruje na ścianę :). Postt możesz zobaczyć tutaj:http://spojrzwobiektyw.blogspot.com/2014/01/mingle-1.html
8. Uwielbiam tę sesję. Zdjęcia wyszły niesamowicie, może niedługo poświęce na nią post :).
9. Jedno z ulubionych sesyjnych! Miła praca z Maćkiem, efekty niesamowite :). Niedługo będzie cały post ;). Lubię!
Mam jeszcze kilka zdjęć, jak znajdę wszystkie dodam post z drugą częścią. Tym razem dziękuję za wszystkie wyświetlenia! :)
miło!
Kisses, b.
Komentarze
Prześlij komentarz